A te komentarze typu vide smarki zamiast lutów to daruj sobie kolego, to jest kupa złomu i nie widzę potrzeby, aby go dla Ciebie restaurować.
Ups... W żadnym wypadku nie chciałem Ciebie urazić. Szczerze to myślałem, że po prostu takie coś wewnątrz zastałeś, czyli, że ktoś wcześniej w tym grzebał i takie zostawił. Koniecznie muszę swojego rozkręcić i fotkę strzelić, bo wydaje mi się na 90%, że to przeróbka STAVI była. Zresztą w tamtych czasach (lata 88-95) chyba tylko oni robili takie rzeczy na większą skalę (pomijam kilku domorosłych fachmanów, którzy sami sobie zrobili, lub paru kolegom). Ciekaw jestem ile tego zrobili - pamiętam, że zawsze mieli tam kilka do zrobienia, a miałem z nimi kontakt łącznie ze 3 lata. Później Yarek się tym zajmował...
Zresztą jak byłaby możliwość przerobienia kolejnych to gorąco namawiam - naprawdę warto. Mimo, że timingi (głównie chodzi o multikolory/bordery) pozostają z 48k, to gry znacznie ożywają nie tylko o muzykę, ale i o dodatkowe efekty (porównajcie sobie wersje Robocopa lub Grell & Falla). Nie wspomnę już o tym, że kupa wspaniałych gier wyszła tylko na 128k (dalsze części Dizzy, SpaceGun, RodLand, Pang, Total Recall, HeroQuest, BattleCommand i chyba najśliczniejsza platformówka jaka powstała The Addams Family). Dodam, że kompatybilność sięga 99%. Nie chciały mi działać niektóre programy bez oryginalnego ROM'u Sinclaira na 48 (całe szczęście, że miałem MacFace, gdzie można było sobie ROM oryginalny wgrać i miałem w sumie 100% emulację).
Oczywiście można polować na jakieś szare +2 (sam będę próbował, ewentualnie jak miałby ktoś do odsprzedania za rozsądne pieniądze, to jestem chętny), ale raczej trzeba mieć szczęście, aby coś upolować i nie przepłacić powyżej 300zł, a tyle mógłbym ewentualnie dać za komplet.