Nieprzyjemna sprawa
. Fakt, że gdybyś na wstępie wyraźnie zaznaczył, że chcesz odzyskać wymontowane części, to chyba udałoby sie uniknąć całej tej przepychanki. Co do mechaników, zawsze powtarzam rodzince i znajomym, żeby upominali się przed naprawą, że zależy im na ich starych częsciach! Z wielu powodów. Pozawala to np. ograniczyć ewentualne zakusy mechaników na pewne machlojki (np. naprawa/regeneracja starej części, a twierdzenie, że wstawiono nową), np. pozwala w przyszłości dobrać zamiennik czy zmierzyć wymiary (czy "pobrać" inne cechy) naszej
oryginalnej cześci, a koniec końców np. w razie gdy oddajemy auto na złom, można starą częsc ponownie zamotować (oczywiście raczej samemu - ew. koszty robicizny) i odzyskać w ten sposób część prawie nową czy jeszcze w b.dobrym stanie. Sam staram sie do mechaników jeździć jak najrzadziej (czyt. robić co możliwe samemu), że już nie wspomnę o ASO
... ale pamietam, że gdy jeszcze kiedyś niejako musialem jeździć do ASO na przeglądy (gwarancja), to w druczku zlecenia było pytanko, co zrobić ze starymi częściami (biorę / zostawiam), w tym (o dziwo!) pytanko tak samo o zużyte filtry, a nawet plyny eksploatacyjne
(ASO Renault).
Z drugiej jednak strony, wydaje się, że miałeś prawo zakładać, że wymontowane z Twojego Atari cześci zostaną zwrócone, bo one przecież przed usługą były
sprawne (z tego co piszesz), bo tu przecież chodziło o
rozbudowę sprzętu a nie
naprawę! A to właśnie w przypadku naprawy można byłoby przypuszczać, że uszkodzone części zostaną wyrzucone (o ile ktoś wcześniej nie zaznaczył, że mu na nich zależy).
Może plusem z tej całej nieprzyjemniej sytuacji będzie nauczka na przyszłość, żeby wszelkie takie wątpliwości starać się wyjaśniać na wstępie, co pozwoli Ci w przyszłości uniknąć ew. jeszcze większych nieprzyjemności i kosztów...