Ortodoksyjnie to możnaby przelutować też taką oryginalną płytę na tzw. fali lutowniczej, jednak kto miałby teraz do tego dostęp.

Wszelkie zimne luty, wilgoć w strukturze laminatu oraz metalizacje otworów byłyby ogarnięte.
Kiedyś w przeszłości pracowałem też na takim wydziale gdzie PCB były lutowane na takiej to właśnie maszynie.
Potem myjnia freonowa i płytki nowe jak z fabryki
