WOW super, dzięki Maryjan!

mi nic nie wyskoczyło z 1go linka a mam win10.
Skąd ty masz takie skarby? Jest jeszcze jedna książka sprzed lat którą chętnie bym sobie pooglądał. Pod koniec lat 70ych była taka książka do nauki ruskiego i chyba żadna inna książka dla dzieci z tamtych czasów nie miała aż tylu kolorowych obrazków.
Jako dzieciak jeszcze przed zerówką miałem oba elementarze i to z nich sam uczyłem sie literek, jednak zawsze bardziej mi sie podobał ten nowszy. W szkole mieliśmy inny. "mam 6 lat" w zerówce i "Litery" z Dorotką w 1ej klasie.