Odpowiem sam za siebie, za mój przypadek. Proszę nie uogólniać, że ze wszystkim tak jest

Zamówiłem sobie ULA Plus (SLAM 128 2k24) i dziś rano zamontowałem w swoim 128 +2 (szaraku).
Po włączeniu komputera pojawił się obraz (testy na kablu RGB, później również na samym RF) więc byłem uradowany lecz...
... to wszystko co było u mnie na plus

Żadna z moich oryginalnych gier na kasetach się nie wczytała. Dźwięk wydawany przez TV był jakiś inny, przytłumiony (ale czytałem w opisie, że coś tam 8% redukcji bla bla, mówię dobra) tyle, że dalej nic, buczy ekran nie reaguje na dane jak wcześniej. Wyłączyłem komputer i włączyłem go ponownie ... wtedy zaczęło się

obraz działa, dźwięk w menu również jest gdy zmieniam pozycje, ale magnetofon milczy po uruchomieniu wczytywania, nie wydaje dźwięku, gry z kaset się nie ładują, ekran nie mruga kolorami, jest biało

Mówię sobie, dobra zobaczę czy to wina ULA, czy komputera. Podmieniam układ na stare ULA, włączam i tak samo

Nie wiem, czy coś się uszkodziło, czy ja coś popsułem ale doświadczenie przykre. W dodatku wyciągając ponownie ULAPlus urwałem jedną z nóżek więc 170zł w piach (ale to moja wina, nikogo nie obwiniam za to

chociaż nóżki w oryginale są lepsze).
Czekam aż dotrze do mnie na dniach interfejs "Just Nano SD" to wtedy zobaczę, czy całkowicie popsułem swój komputer, czy to coś na linii ULA/magnetofon.
Przy okazji, macie jakieś namiary na kogoś od elektroniki znającego się na ZX Spectrum, najlepiej we Wrocławiu abym mógł się umówić i podjechać (nie chcę tego wysyłać) - wybaczcie zmianę tematu w końcówce