A tak po ludzku, co to jest IP core i ATMega PIC ?
Wiesz pytałem niedawno na forum CPCWiki czy dało by się eZ80 w CPC wstawić, to ktoś odpowiedział że byłby problem z powodu szerokości magistrali wejścia/wyjścia. (cokolwiek to znaczy) i sugerował że łatwiej byłoby Z280, tyle że od lat już ich nie produkują.
Co do MSX to dawno temu Centralna Składnica Harcerska sprzedawała MSX SpectraVideo z wbudowaną 3.5` stacją, nawet instrukcje obsługi po polsku zrobili. A na grzybowskiej pojawiały się pojedyncze Sharp MZ800. Ale gdzie to się podziało? Z tego co wiem to popularne były na dalekim wschodzie i w Ameryce południowej. A Polska to ani jedno ani drugie.
Ma być porównanie to będzie, uprzedzam że bardzo subiektywne. hiehiehie
Najpierw dwa amerykańce Atari vs C64. Co je łączy? - Oba mają procki MOS, oba korzystają z drogich dużych stacji dysków 5,25`, mają po 2 porty joya, sprzętowe sprajty, ok 8KB pamięci ekranu i rozmyty obraz przez CompositeVideo i na tym podobieństwa się kończą. Na pozór Atari XL/XE ma od Commodore 64 same zalety. Procek szybszy o 70%, aż 16 razy więcej kolorów w palecie, 4 zamiast 3ech kanałów dźwiękowych, specjalny scalak do modyfikowania trybów graficznych bez obciążania procesora, możliwość używania Overscanu, nieco szybszą stację dysków i bardzo fajny Basic, a nie tak beznadziejny jak w C64. hehe
Ale scalak do grafy jest skomplikowany w programowaniu, przez co trudno te kolorowe cuda pokazać i mało jest magików co to potrafią, sprajty są słabiutkie, a turbo do kaset pojawiło się sporo później niż w C64. Za to ten, ma choć małą to genialnie dobraną paletę, 2 fajne tryby graficzne, GEOS, większe sprajty i brzęczydełko z jakiego i dziś profesjonaliści wyciskają soczki. I więcej zalet nie ma, ale ma dokładnie te, co potrzebował by zdominować rynek, 17mln > 4mln. Chociaż w połączeniu z magikiem, XE potrafi w paru punktach bardzo pozytywnie zaskoczyć, to ogólna mizeria tego co prezentuje, nie zostawia mi wyboru. Jakoś przełknę ten straszny Basic i wolę Komodę.
Teraz dwa Brytole. ZX Spectrum vs Amstrad CPC. Co je łączy? - Taki sam procek, nawet tak samo taktowany, taki sam układ dźwięku (noo na ZX się pojawił z opóźnieniem ale jednak), skłonność do flirtowania z różnymi wielkościami dyskietek, wyjście RGB (noo na ZX się pojawiło później ale...), ciemne obudowy i wbudowane magnety lub 3 calowe stacje, (wiem wiem na początku w ZX ich nie było). Yyy eee czy coś jeszcze? - Aaaa tak, właściciel, bo Ser Alan wykupił Ser Cliva i dał Spectusiowi to co w nim najlepsze - 2 porty dżojstika.
Co je różni? - Historia i grafika. ZX na początku nie miał nic, prócz niskiej ceny, malutka rozdzielczość i brak swobody w kolorowaniu pikseli. Tylko 7KB pamięci graficznej (klon Timex wypada lepiej bo 12KB choć rzadko używano te tryby) w porównaniu do 16KB w CPC z możliwością użycia overscanu (25KB), prawie 2 razy większa paleta kolorów i 3 tryby od kolorowego do bardzo wysokiej jak na 8bit rozdzielczości. Cóż, pojawił się 2 lata później, to musiał mieć coś lepszego, by rywalizować z już popularnym Spectrum. Tak jak w poprzedniej parce, ZX potrafi w paru punktach bardzo pozytywnie zaskoczyć, niektóre gry wyglądają na nim lepiej. No i nie trzeba go kupować z monitorem. Świat wybrał Speccy 5mln+15mln klonów > 3mln+1mln. I nie powiem co wolę bo mnie wywalą z forum.
Ostatnia dziś parka to Amiga vs Atari ST. Co je łączy? - Taki sam 16bit procek, podobna ilość pamięci, szeroka klawiatura, wbudowana 3.5`calowa stacja, okienkowy system operacyjny, myszka w zestawie. A co różni? - ST ma nieco szybszy zegar, a w późniejszym modelu miał trochę lepszy dźwięk, i na tym się jego zalety kończą. A czego mu brak? - Ma mniejszą pojemność dyskietki niż Ama, mniej kolorów w podobnych rozdzielczościach, a początkowo także w palecie. Starszy model miał tylko brzęczydełko zamiast cyfrowych przetworników. Trochę mniej rozdzielczości w pionie. A początkowo taki kulawy multitasking. Za to gier do niego nie brakowało i trudno je było odróżnić od Amigowych. U nas ST był niemal że niszowy, ale na świecie sprzedawały się podobnie.
Późniejsza 32bitowa generacja, Falcon vs A1200. Cóż, tutaj trudniej doszukać się podobieństw. Ama była popularniejsza, ale to jej jedyna przewaga. Bo Jastrząb miał nowszy i trochę szybszy procek, 16bitowy dźwięk a nie 8bit, 16bitów na piksel a nie tylko 8. I miażdżący swoją mocą procesor sygnałowy, który pozwalał już na gołej niedopalonej maszynie odtwarzać MP3-ki. Wprawdzie krytykowano go za wąską magistralę w bebeszkach, ale tak łatwo i tanio się podkręcało te bebeszki, że nie ma co marudzić, zwłaszcza że aby załatać najbardziej irytujące wąskie gardło w A1200 jakim są powolne kości graficzne. Trzeba przekładać kompa do wierzy tower dokupować złącza Zorro plus drogą kartę graficzną. I dopiero rok temu pojawił się sposób który tych zabiegów nie wymaga a nazywa się IndiVision. A żeby na Amie puścić MP3 trzeba dokupić też nie tanią kartę turbo. I co z tego że było ich wiele do wyboru, skoro we Flakonie zamiast tego wystarczyło dokupić wiatraczki i podkręcić MHzety. Graficy i giercomani wybierali Amigi a muzycy i DTP-owcy woleli Atarki.
I to tyle. Jeszcze Pe-eSik.: C128 był za drogi, za wolny i bez softu, Sam Coupe fajny był i też bez softu, Amstrad Plus jest boski !!