okazało się że wystarczyło zmienić pasek oraz dokleić nadłamany kawałek plastiku w mechanizmie i było po robocie.
Przy okazji było drobne czyszczenie i smarowanie a magnetofon gra do dzisiaj. 
Może i coś w tym jest - w końcu te magnetofony działały długo i nic się złego nie działo - nie wciągało taśmy a ileż razy się przewijało, stop, rewing, fast forward.
Ja jednak nie lubię mechanicznych rzeczy i nośników, które są w nich używane - już przejechałem się na kasetach, dyskietkach, płytach CD nagrywanych w nagrywarce (nie tłoczonych) a nawet czasami na pendrive'ach USB. Preferuję używanie obrazów cyfrowych nośników czyli muzyka w MP3, gry ZX Spectrum w plikach TZX, TAP, obrazy dyskietek IMA, płyt ISO itd.
Już to pisałem kilka razy - dla mnie kaseta może sobie ładnie wyglądać i stać na półce ale jak chcę przypomnieć stare czasy to nie robi mi różnicy że wczytuję grę za pomocą odtwarzacza MP3 z pliku TZX lub z emulatora po wyłączeniu wszelkich fast loading - tak aby wgrywanie było w normalnej prędkości - jakby z taśmy. Mam wtedy te świetne oryginalne loadery i grafiki w czasie wczytywania gry - oczywiście żaden emulator tylko prawdziwy sprzęt aby dotknąć klawiatury czy joysticka a obraz na TV CRT najlepiej przez kabel SCART.
Co do kaset to pamiętam iż mimo że miałem sprawny odtwarzacz to nie mogłem wgrać niektórych gier z kaset które kupiłem na lokalnym "ryneczku" - tak, regulowałem głowicę a i tak udawało się tylko wczytać np. loader gry z napisem by Bill Gilbert czy podobnym.