Dla mnie to jakiś przerośnięty emulator, który nie do końca wiadomo, co emuluje
Gierki ładne, kolorowe, ale przecież nie pójdą na gumiaku. Więc to takie nie wiadomo, co.
Bo głównie mi właśnie zależało na fajnej obudowie.
Dokładnie. Na obrazkach obudowa i klawiatura wyglądają ciekawie, oby tylko dało się to kupić bez płyty.
Ja jednak wolę prawdziwe retro ZX
Właśnie, bo nie trzeba miesiącami (a właściwie już latami!) czekać na sprzęt
A czy to nie jest ta wersja ze „zgubionym” kondensatorem w zasilaniu? Do tego brak RTC, głośniczka i modułu łi-fi. a już kosztuje stówkę.
Ciśnie mi się na usta piosenka - "It's all about the money"
Ale lepiej, bym nie śpiewał